Surfing i inne sporty wodne. Od czego zacząć?


Surfing i windsurfing zyskują sobie miłośników w Polsce, z roku na rok ich liczba rośnie, a na przeróżnych akwenach możemy zaobserwować wzrost liczny osób pływających na różnych deskach. Najtrudniej w Polsce o amatorów surfingu, ale wynika to tylko z warunków pogodowych i wodnych. Po prostu w Polsce nie ma takich fal, aby na desce bez żagla móc spokojnie popływać. Co innego windsurfing, ten cieszy się wzięciem nawet na małych zbiornikach, przy małym wietrze. Są to doskonałe warunki do nauki i ćwiczeń przed wyjściem w morze.

Windsurferzy na spokojnej wodzie uczą się kierowania deską, oswajają z ciężarem sprzętu, a przy okazji i dobrze bawią. Kolejny, najmłodszy, a już popularny sport to kite surfing, czyli pływanie na desce z wykorzystaniem latawca. Ten sport powstał niedawno, jest najmłodszym w tej rodzinie sportów wodnych z wykorzystaniem deski. Latawce pozwalają nie tylko lepiej wykorzystać moc wiatru, pozwalają też na wykonywanie bardzo wysokich skoków. Nie są to bowiem latawce, jaki puszczaliśmy w szkole, mają więcej wspólnego z paralotniami niż z latawcami. W każdym razie przydaje się doświadczenie zdobyte w lataniu na paralotniach. Sport ten cieszy się ogromną popularnością wszędzie tam, gdzie serca zawojował surfing. Kite surfing bowiem pozwala na jeszcze wyższe skoki, jeszcze dalsze przemieszczanie się i ujarzmianie fali.

Co ciekawe, w Polsce organizowane są nawet całe wyjazdy szkoleniowe dla osób chcących się nauczyć surfingu w dowolnej wersji, tyle że na większych falach. Polskie szkoły szkolą zarówno w stosunkowo mało odległych Portugalii czy Francji, jak i w oddalonych o setki tysięcy kilometrów Meksyku, Australii. Koszt takiego wyjazdu na pewno rekompensują wspaniałe fale i pogoda, którą w przypadku tak dalekich wyjazdów ma się już zagwarantowaną.

W Polsce natomiast miłośnicy wszelkiego typu desek skazani są na łaskę i niełaskę pogody, która często płata file. Dobrze jest się zaopatrzyć w piankę, czyli kombinezon do pływania, w razie nagłego spadku temperatury przyda się nawet latem.

Leave a Reply



Recent Comments

Szukaj

Trening piłkarza to oczywiście praca nad mięśniami nóg. a więc nad grupą zginaczy i prostowników uda. które działają na staw kolanowy. To właśnie staw kolanowy podlega największym obciążeniom podczas uprawiania tego sportu, stąd częste doniesienia o uszkodzeniach tego stawu u piłkarzy. Urazy najczęściej dotyczą łękotki. która znajduje się w przedniej części stawu kolanowego. W trakcie meczu trwa twarda walka między napastnikiem a pilnującym go obrońcą. Wślizg. element obrony, czasem kończy się urazem nogi napastnika. .